Za nami pierwsze, bardzo emocjonujące spotkanie Znicza Biała Piska w rozgrywkach III ligi. W sobotnie popołudnie liczne grono kibiców zgromadzonych na Stadionie Miejskim w Białej Piskiej już zacierało ręce z myślą o pierwszym zwycięstwie naszego zespołu, tymczasem mecz zakończył się remisem 2:2.
Na gole w meczu Znicza z GKS Bełchatów trzeba było czekać blisko godzinę. Wynik po podaniu Pawła Drażby otworzył Kacper Taperek. 19-latek latem został zawodnikiem Znicza i było to jego debiutanckie trafienie w nowych barwach. Goście doprowadzili do remisu z rzutu karnego w 81. min. Znicz po kilkudziesięciu sekundach znów wyszedł na prowadzenie, gdy Drażba sam skierował piłkę do siatki. Miejscowi chcieli bronić wyniku do ostatniego gwizdka i wydawało się, że tego dokonają, ale w 93. min gry arbiter po raz drugi dopatrzył się przewinienia w polu karnym Znicza, a pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się ponownie Serhij Napolov.
Remis 2:2 nie zadowolił żadnej ze stron. Znicz był o krok od bardzo cennej wygranej, więc w drużynie po meczu panowały złość i smutek. Postawę drużyny docenili jednak kibice, którzy głośno podziękowali piłkarzom za ambitną walkę przez całe spotkanie. W 2. serii gier Znicz zagra 10 sierpnia na wyjeździe z Wisłą II Płock, a w kolejnym występie na swoim boisko podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki. Spotkanie odbędzie się 16 sierpnia o godz. 17.